Czy praktycznie z niczego można zrobić zachwycającą
biżuterię? Okazuje się, że tak bo odrobina włosów, wytrawiony mleczak czy
piórko orła ozdobione wysuszonym wrzosem i w efekcie mamy zbiór doskonały.
Żywica daje nieograniczone możliwości... a to co zamykam
wewnątrz kuli z żywicy nabiera wyrazistości i czaruje nas tajemniczą
zawartością.
Tak było w przypadku nowego zlecenia. Byłam pod wrażeniem
doskonale dobranego kolorystycznie zastawu „skarbów”, które zapragnęła Klientka
na zawsze utrwalić w żywicy. Każdy drobiazg ma dla niej znaczenie, dlatego po
wykonaniu wisiorka miałam wielką satysfakcję, kiedy napisała podziękowanie za
przesyłkę... cyt. „Wspaniała! Jestem bardzo, bardzo zadowolona :) Wszystko
wygląda pięknie...”
Czy oglądając taką biżuterię domyślamy się co skrywa jej
wnętrze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz